Dzisiaj nietypowa publikacja, ale za to bardzo na czasie :)
"Nasza Pani Jesień"
postać wykonana na konkurs do szkoły przez moją córkę Amelkę
(zespół doradczy: mama, tata, brat i siostra)
powstała jak to u nas w domu na ostatnią chwilę, czyli w dwie godziny,
gorączkowe prace trwały od 20 do 22
wspomnę tylko, że następnego dnia był ostatni dzień zgłaszania prac na konkurs :)
a teraz zdradzę, że otwierając elektroniczny dziennik, następnego dnia (tego co miał być ostatnim ...)
czytam następującą informację: "termin zgłaszania prac został wydłużony o 7 dni"
:))))))))
nie ma to jak mieć przysłowiowy nóż na gardle
działamy wtedy szybko, sprawnie i skutecznie - zwarci i zmobilizowani
hmm ... a może zdesperowani ;)
a tak wygląda nasza Pani w sukni z jesiennych liści
i kapelutkiem z żołędzi i hortensji
a tak prezentuje się na półce
tak się nam spodobała, że jak już oddamy ją na konkurs
to zrobimy jej siostrę bliźniaczkę :)
Bardzo ciekawa interpretacja tematu naszego wyzwania - Pani Jesień wygląda uroczo :-))) Dziękuję za udział w jesiennym wyzwaniu na blogu DIY i życzę powodzenia ;-) Inka-art/ DT DIY
OdpowiedzUsuńZabawna historia. Ale tak to juz jest, ze presja czasu działa na niektórych mobilizująco. Brawo dla całej rodziny. Pani Jesień jak z wybiegu.
OdpowiedzUsuńDziekuje za udział w wyzwaniu DIY/ Kasia DT DIY